Ciechanowianka przed sądem tłumaczyć będzie dlaczego przechodziła przez jezdnię w miejscu gdzie jest to zabronione, wpadła w ręce policji na ul Armii Krajowej gdy przechodziła przez pas zieleni rozdzielający drogę dwujezdniową. Stwierdziła, że słucha radia katolickiego a tam mówili, że po trawniku wolno jej chodzić.
Wczoraj około godziny 11:00 załoga ruchu drogowego patrolująca ulicę Armii Krajowej zauważyła pieszą, która przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Kobieta zignorowała wezwania policjantów i zaczęła się oddalać, została zatrzymana i doprowadzona do radiowozu. Funkcjonariusze poinformowali ją , ze dopuściła się wykroczenia za co przewidziana jest grzywna. Gdy o mandacie wspomnieli policjanci kobieta oświadczyła, że nie posiada dowodu osobistego i zaczęła krzyczeć" nic takiego nie zrobiłam, chodziłam tylko po trawniku, a po trawniku mogę chodzić, bo tak mówili w radiu katolickim, szukacie nie wiadomo czego w sercu boga nie macie". Arogancka ciechanowianka próbując uniknąć konsekwencji podała policjantom fałszywe dane personalne. Policjanci szybko zweryfikowali personalia kobiety, została przewieziona do komendy, płakała , używała słów wulgarnych i krzyczała , że policjanci pożałują tego co robią i w katolickim radiu też będzie o tym głośno. W komendzie kobieta okazała dowód osobisty, za podanie fałszywych danych i przekraczanie jezdni w miejscu gdzie jest to zabronione będzie odpowiadać przed sądem- policjanci sporządzili wniosek do sądu.
KOMENTARZE
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.JEDNOCZEŚNIE UZYTKOWNICY ZAMIESZCZAJĄC KOMENTARZ OSWIADCZAJĄ, ŻE BIORĄ PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI UMIESZCZONE PRZEZ SIEBIE